myślałam że już będzie dobrze . miałam wykład o pierwszej pomocy z ratownikiem . wychowawca co chwile zabierał harego i łysego na rozmowe . modliłam sie tylko żeby mnie nie sypnęli . ale oczywiście nie mogło mnie ominąć . po 3 godzinach ściemniania hary sypnął mnie że ja przekazałam tabake . przyszła gostka po mnie na sale i musiałam iść . ja taka przestraszona pytam -czemu ja . ? weszłam do gabinetu dyrektorki i łysy powiedział do mnie ze skwaszoną miną -Ela no to już mów całą prawde . ja już ze łzami w oczach tłumaczyłam sie 2 godziny przed dyrektorką , psycholożką wychowawcą i paru nauczycielach o co chodziło . serce tak mi szybko biło że nie mogłam oddechu złapać . myślałam już że zaraz coś mi sie stanie . wszystko wyszło na jaw. i obecnie jestem "dilerem tabaki" . dyrektorka dzwoniła po moją mame .. jak zobaczyłam mój samochód przed szkołą myślałam że nie wytrzymam . ale było miłe że wychowawca cały czas obstawał za mną . nikomu nie polecam takich przeżyć . /tak.juz.mam
|