Myślę o Tobie często, tak często że tracę oddech
Może cofnę złe momenty, i zostawię tylko dobre
Odpalę jedną fajkę, wpuszczę gówno w swoje płuca
bo w tych czasach bez fajek ja się z domu nie ruszam.
Teraz zamknę swoje oczy, powinieneś też je zamknąć
Wyobraźmy sobie świat gdzie znika ten ból i zazdrość.
|