Stałam przy nim, szloch było słychać w całym budynku ' dla czego? ' zapytałam Jego , odpowiedziała mi głucha cisza ' dla czego On? ' zwróciłam się teraz do Boga , po czym wybiegłam z kościoła i już nigdy tam nie weszłam ,obwiniając Boga za to że zabrał młodego człowieka , człowieka który coś dla mnie znaczył ...
|