- Nawet nie masz pojęcia, jak bardzo Cię kocham... - powiedział, uśmiechając się delikatnie, ale niezwykle ciepło. W jednym niewinnym uśmiechu kryły się wszystkie jego uczucia, którymi darzył dziewczynę. - Wiem... - wyszeptała, obejmując jego szyję dłońmi i wtulając twarz w jego szyję. Pachniał ciepłem, bezpieczeństwem i miłością. Pachniał jej szczęściem. - Nie, nie wiesz - wyszeptał, wplątując dłoń w jej włosy i przymykając oczy, aby móc w pełni oddzielić się od świata zewnętrznego i zamknąć wraz z ukochaną w ich maleńkim świecie. - Nawet ja nie zdaję sobie sprawy, jak silne jest to uczucie... A.V.
|