` zobaczyłam go z kumplami. Czekałam na niego godzinę w miejscu w którym się umówiliśmy lecz w końcu zrezygnowałam. Udając się do sklepu, ujrzałam Jego palącego skręta. Łzy momentalnie wpierdoliły mi się na oczy. Podeszłam do niego i nie wyjebałam mu w twarz lecz w jego obojczyk, który bolał go po ostatniej borucie. Wykrzyczałam jak bardzo go nienawidzę. Wpadłam w szał zaczęłam krzyczeć, płakać szarpać go. On próbując mnie uspokoić, przytulił z całej siły do swojego obolałego ciała. I nie powiedział nic, a ja już wiedziałam że mu wybaczę. Wybaczę bo kocham go do tego stopnia, że mogłabym za niego zabić. / abstractiions.
|