Kochałem ją z każdą jej wadą i każdą zaletą.Akceptowałem to jaka była,co robiła,co myślała.Akceptowałem w niej wszystko chociaż z nie wszystkim się zgadzałem,Mogłem iść za nią na koniec świata,wejść na najwyższą góre na czworaka gdyby tylko chciała.Oddany jej osobie jak pies tylko po to by teraz usłyszeć że gówno jestem warty,ja jak i mój cały popierdolony świat.
|