` Wyszłam z domu ze słuchawkami w uszach i kapturze na głowie. Szłam do przodu, nie patrząc przed siebie, bo moje myśli krążyły, wokół słów wypowiadanych przez raperów. Po chwili, ktoś mnie przewrócił. Wkurzona wstając zaczęłam krzyczeć : Jak debilu chodzisz. ?! W tedy usłyszałam twój głos i wypowiadane słowa : No skoro już Cię spotkałem, to musiałem Ci o sobie jakoś przypomnieć. Po czym podałeś mi rękę, pomogłeś wstać i oboje zaczęliśmy się śmiać. I to w tedy dotarło do mnie, że już nic do ciebie nie czuje tylko traktuje Cię, tak gdybyśmy od zawsze byli tylko znajomymi../spontaaan
|