Nie lubię dwulicowych ludzi. Tej stałej nieszczerości w byciu, która ich otacza. Ale ja właśnie taka jestem. Dwustronna, z innymi osobowościami, charakterem. Na zewnątrz zawsze uśmiechnięta, bez problemów, otoczona pięknym światem, szczęśliwa.W środku stopniowo gnije, zapadam w pustkę, która wypełnia mnie całą. Przeszłam przez wszystkie fazy zatracania szczęścia, analizując tego powody, a dochodząc do końca przemyśleń, stwierdzam,że to Ty nim jesteś. Zabrałeś mi to, co miałam najlepsze, tylko po to, by za chwilę zapomnieć i życ dalej. Zabrałeś mi prawdziwą siebie, dając wzamian obitą zimnem, niezniszczalną pustkę.
|