Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już ten smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Nic bardziej mylnego. Niewidzialne liny oplatają cię coraz to ciaśniej, nie pozwalając na żaden ruch. To boli, a ty cierpisz. A podobno miłość jest piękna...
|