Siedząc na szpitalnym korytarzu czekałam na wyrok, tak strasznie chciałam żeby napisał chociaż głupiego sms'a żebym się nie martwiła, że wszystko będzie okej. Wiedział, że cholernie bałam się tego dnia, bo mogłam się dowiedzieć że zostało mi kilka lub kilkanaście miesięcy życia. Nie wymagałam tego żeby był obok, ale odrobina zainteresowania po prostu by mi pomogła. Wolałabym zostać w tym walonym szpitalu i już nigdy go nie opuścić, niż zdać sobie sprawę że dla Ciebie nic nie znaczę.
|