Jestem tu gdzie ponoć miał być raj... Siedzę, piję, palę i płaczę... Zrobiłam już wiele rzeczy aby zrobić ci na złość, żeby o Tobie zapomnieć... I ta świadomość, że jesteś mi niedostępny jeszce bardziej mnie do ciebie przyciąga... Jesteś tak odległy od mojego ideału... Nie masz takiego koloru oczy jaki mi się podoba, nie ubierasz się tak jak bym chciała, ale ta świadomość, że mnie rozumiesz eliminuje wszystkie niedoskonałości... Obiecałam Sobie, że gdy tylko o Tobie pomyślę napiję się wódki... I tak stałam się już alkoholiczką... Każdego dnia o 23:59 obiecuje sobie, że już o tobie nie pomyślę... Dzisiaj... Bo, dziwnie tak, kiedy na nikim Ci nie zależy. Nie czekasz na żadną wiadomość. Nie myślisz o nikim przed snem. Nie czujesz strachu, że ktoś zniknie. Dziwnie. Bezpiecznie. Pusto... Lecz jednak bardzo nudno, ale może nie nudno... Po prostu cię kocham...
|