- Oszalałaś? - Zapytała własnych myśli, które zmieniały się co sekundę. Każda z nich była z innej bajki. Jedna z nich była o nim. Tęskniła za rozmową z nim. Czuła się taka mała i samotna. Przy nim czuje się bezpiecznie, jak dziecko przy swoich rodzicach. Wiedziała, że może z nim pogadać o wszystkim, wygadać się jak księdzu na spowiedzi, ale jednak było jej głupio, że słuchał jej problemów, miał przecież własne. || gieenka
|