W takie wieczory, jak ten, mam ochotę schować się gdzieś, gdzie nikt mnie nie znajdzie. Podciągnąć kolana pod brodę i kiwać się na boki w rytm smętnych melodii tępo patrząc na ścianę. I wiem, że w takie wieczory, jak ten, nawet On by mi nie pomógł, pomimo silnego ramienia, ciepłego uśmiechu i całej miłości Jego do mnie. Bo w takie wieczory, jak ten, nie pozostaje nic innego, tylko zapaść się w głąb siebie i schodzić schodami do najczarniejszych zakątków duszy.. | lost-myslef
|