Znowu ocieramy się o siebie. Splatają się nasze dłonie. Nasze języki. Czasami myślę, że to tylko przypadek sprawia, że mogę być przez chwilę Twoja. Ty mój. Istniejemy wtedy zamknięci w objęciach. Szepczesz znowu te swoje obietnice, a ja po raz kolejny zaczynam wierzyć. Całujesz tak, jakby to miał być ten ostatni raz i nie przejmujesz się spojrzeniami innych. Potem zasypiam z Tobą na myśli i noszę w pamięci każdy szczegół Twojej namiętności na moim ciele. Każdy odcisk Twoich ust na mojej szyi, który wprawia mnie w drżenie. Jestem przy Tobie tylko drganiem. I tak po prostu tęsknię, gdy znowu Cię nie ma. Nie chcę tylko czekać. Chcę byś był. Permanentnie. / ravennn
|