Najgorzej jest wieczorami,kiedy siadam na brzegu łóżka, a w tle leci po raz kolejny piosenka,która przypomina mi Ciebie. Łzy zaczynają same ciec po policzkach. Razem z nimi spływa mój perfekcyjnie wykonany makijaż, który ukrywa wszystkie uczucia. Po chwili wszystkie wspomnienia krążą po głowie. Tysiace myśli i planów, w których odgrywasz główną rolę. Teraz jedyne co pozostało to pytanie,ktore codziennie zabija mnie od środka.. CO BY BYŁO GDYBY...?
|