wiem ze to plytkie... myslenie ze moze zrozumniesz swoj blad. ze do mnie wrocisz. caly wieczor siedzialam w pokoju i wyczekiwalam pukania do drzwi... mialam nadzieje ze do mnie przyjdziesz. ze poweisz ze jestes kretynem ze na mnie nie zaslugujesz ze nadal mnie kochasz... ze chcesz byc ze mna bo przeciez obiecales ze zaspiewasz mi piosenke na naszym weselu. a obietnic sie dotrzymuje.
|