Powtarzam sobie w kółko, że jestem bardzo pamiętliwa. Kiedy coś zaboli, szybko nie wybaczę. Może i jest to złe ale nie potrafię tego zmienić, zresztą dlaczego miałabym to zmieniać. Posiadam taką pieprzoną 'dumę', której pozbyć się nie jest łatwo i w sumie, cieszę się z tego, bo ona pozwala mi nie dać innym sobą dyrygować, decyduję sama o swoim życiu. Potknęłam się już parę razy i to właśnie dało mi dystans do ludzi. Czy komuś ufam? Tak naprawdę nikomu do końca nie potrafię zaufać. Ale są osoby, które nigdy mnie nie skrzywdziły i które walczą o moje zaufanie. Dzięki tym ludziom potrafię przetrwać kolejne dni tego beznadziejnego życia. | bejb.
|