Długo myślałam o swoim życiu. - Przepraszam. - powiedziałam znienacka gdy leżeliśmy u mnie na łóżku trzecią godzinę. - Za co? - popatrzył ze zdziwieniem wprost w moje oczy. - Za to że żyję, że mam czelność zabierać ci tlen, że zajmuję miejsce na tym świecie, że ... . - Zamknij się kurwa. Jeszcze raz będziesz pierdolić takie głupoty to będzie koniec jasne ?! - przerwał mi, a w jego oczach zobaczyłam łzy wielkości grochu. - Kochanie.. Ja nie chciałam. Przepraszam. - mówiłam ścierając łzę, która powoli spływała po jego policzku. - Nie przepraszaj kurwa. Nawet nie wiesz jak to zabolało. O niczym innym nie marzę jak o tym, żebyś zabierała mi tlen, żebyś zajmowała miejsce na świecie. Chcę żebyś była. Dla mnie. Bo nigdy nikogo nie będę kochać tak mocno jak ciebie. Nikt nie będzie dla mnie tak ważny jak ty. - powiedział drżącym głosem. Nie byłam w stanie wydusić z siebie żadnego słowa, dlatego zastąpiłam je pocałunkiem. / ogarnijdupexdd
|