Wmawiam sobie ,że jestem silna , kuje na pamięc ,że dam rade bez Ciebie ... Taki kurwa protest ,przeciwko wszystkiemu ,co wywołuje masakryczne pierdolnięcie ,w moim sercu i zajebicie złośliwie namawia moj umysł do zaprzestania wykonywanie wszystkich codziennych czynnosci .Okłamuje się ,ze jeszcze cos mi zostało, ze jeszcze cos mam,że jeszcze mam czym oddychac ,że moj świat jeszcze sie kreci ,jeszcze jest .Chociaz tak na prawdę wiem ,że nie mam nic, odkąd nie mam już Ciebie .
|