cz.3 Powiedzieli mi że miał wypadek. Cholera: Jak to ? pytałam siebie w myślach, przecież on mnie zapewniał, że nic mu się nie stanie. Krzyczałam i płakałam. Ale żyję? Tak ? - Siostra odpowiada , że żyje ale jest w stanie krytycznym i najbliższe godziny będą decydujące. -Zawieście mnie tam. Proszę Was. Muszę być blisko. - Kochana to nie ma sensu, tam są rodzice , mają dzwonić jak by się coś działo. - Musicie, ja tu nie wytrzymam. ! - No niewiem niewiem. -Proszę! - Ok.tak nawet będzie lepiej.
|