No cóż, ich związek się rozpadł.Załamana dziewczyna wyjechała w góry, mówiąc o tym tylko najlepszemu przyjacielowi.On nie zawahał się ani chwili, pojechał jej szukać.Znalazł ją w jej ulubionym miejscu.-Dlaczego tu przyjechałeś?-...a od czego się ma przyjaciół?-Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie!-Dobrze, jeśli chcesz wiedzieć powiem Ci na górze. Dziewczyna ciekawa odpowiedzi pokonywała kolejne odcinki trasy bez marudzenia.Kiedy byli na górze zrobiło jej się słabo, ale nie z powodu 1119 m.n.p.m.....nie wiedziała co się dzieje,nie istniało nic po za "przyjacielem", który właśnie ją całował. -Chciałaś odpowiedzi to masz : Kocham Cię! Nie chcę być już tylko Twoim przyjacielem. Ze szczytu zeszli trzymając się za rękę...
No cóż...czasami tak to bywa z "przyjaciółmi"
|