` byłam przy Nim zawsze kiedy tego potrzebował. Ściągałam go z podłogi po każdej borucie na osiedlu. Podnosiłam z gleby, gdy był tak pijany, że aż nieprzytomny. Broniłam jego reputacji przed nauczycielami. Prosiłam dyrektorkę , aby nie wyjebali go ze szkoły bo doskonale wiedziałam , że wtedy jego zasrany kuratorek wyśle go do ośrodka. Doskonale wiedziałam jaką ma sytuacje w domu i żal mi było jego mamy. Tak na prawdę oprócz mnie, tylko jej jeszcze zależało na tym, aby przestał ćpać. Siedziałam przy nim przez okrągłe siedem dni , kiedy leżał w szpitalu podłączony pod jakieś kable , a jak tylko otworzył oczy to wyglądały one gorzej niż po kilkudniowym waleniu w nos. Płakał przy mnie i śmiał się do łez. Pewnego razu nieoczekiwanie spojrzał w moje oczy i wyznał , że ufa mi bardziej niż własnej matce. Więc jeśli raz stwierdzisz, że znasz go lepiej ode mnie to sprowadzę Cię na ziemie. Nikt nie zna go lepiej, nawet on sam nie wie o sobie tyle ile ja o nim wiem. / abstractiions.
|