|
Spytałeś za co Cię kocham? za jedność, za wyrozumiałość za samą obecność dokładnie tak. Jednak Nie to było najważniejsze w tym wszystkim przecież uczucie to było to coś co naprawdę nas łączyło nie był to żaden cholerny przypadek czy też akt spisany dla diabła było to stuprocentowe uczucie nazwane miłość. Chciałeś być najważniejszy i dokładałeś starań by rzeczywiście tak było, żaden mniejszy szczegół nie mógł umknąć ci uwadze byłeś tu po to bo kochałeś, zależało ci i dawało szczęście. Nie było mowy byś postępował inaczej chciałeś, pragnełeś tylko mnie, nikt inny nie mógł zastąpić tego co łączyło nasze serce. Miłość która związała dwa serca i chciała trwać tak po życia kres. do grobowj deski. [M]
|