nie mógł mnie zrozumieć. chodził po moim pokoju, a ja siedziałam na łóżku z chusteczką w ręku i patrzałam na niego. - dziwna jesteś. raz cieszysz ryjek jak głupia, za chwilę widzę cię rozmazaną z chusteczką w ręku. kiedyś nie pozwoliłabyś mi na siebie spojrzeć nie umalowaną, a dziś? siedzisz w potarganych włosach, z rozmazanym makijażem i nie ogarniętą. bałagan w Twoim pokoju jest nie do zniesienia, na biurku stoi kubek po niedopitym kakao. naprawdę nie mogę cię ogarnąć i powoli mam tego wszystkiego dość. - powiedział. myślałam, że nadejdzie koniec, że zostawi mnie tu samą. - ale wiesz.. kocham Cię taką. / zesmajlem
|