Lubię słuchać smętną muzę, lubię siedzieć przed oknem gapiąc się godzinę w to samo miejsce, nie myśląc o niczym. Następnego dnia lubię odpicować się tak żeby Tobie opadła szczęka. A potem wrócić do domu i rozmyślać bezsensownie o Tobie. Kolejnego dnia lubię mieć na Ciebie wyjebane i słuchać zajebistą muzę na maxa przez cały dzień. Ostatniego dnia jak gdyby nigdy nic, lubię wyjść na miasto z zajebistą przyjaciółką, zapalić papierosa, pochodzić po sklepach, pogadać o chłopakach i naszych problemach. A wieczorem położyć się spać z uśmiechem, bo spędziłam fajne dni.
|