Była na niego wściekła, bardzo. Nie odzywał się do niej od wczoraj. Nie odbierał telefonu. Nie było go w domu. Już wyobrażała sobie najgorsze. Nagle złapał ją od tyłu i namiętnie pocałował. Zawiązał oczy i zabrał na dach jakiegoś budynku. Położył na wielkim łóźku i zaczął całować. Odsłonił oczy i podał wino. Wypili za ich miłość. Nagle zaczęła się rozbierać, całowali się namiętnie. On dotykał jej delikatnego i drżącego ciała. Czuła się jak w niebie. Kochali się namiętnie. To była najcudowniejsza noc.
|