Dla mnie przyjaciele to nie Ci którzy pili zemną parę razy. To Ci którzy widywali mnie bez makijażu i byli zemną gdy umierałam po za dużej liczbie wypitego alkoholu. To też ludzie którzy jak leże w szpitalu dzwonią i piszą do mnie non stop, żeby mi się tylko nie nudziło. Gdyby mogli to leżeli by obok mnie gdyby się tylko dało. Tak to są dla mnie przyjaciele a nie Ci co zaproszą na melanż czy spacer a potem obgadują bo mają jakiś problem . | ciaamm
|