Najbardziej boli fakt, że podczas gdy ja zrobiłabym dla Ciebie wszystko, Ty najzwyczajniej w świecie mnie olałaś. MI mimo wszystko kocham Cię na tyle mocno, że wystarczyłoby jedno Twoje słowo, żeby wszystko wróciło do normy. Do tego pierdolonego stanu, gdy chciałam wierzyć, że Tobie też zależy. I znowu tak pięknie mogłabyś kłamać mi prosto w oczy. A ja znowu bym Ci uwierzyła. Żeby tylko znowu było dobrze. Żeby nie stracić tego, co od dwunastu lat dawało mi siłę, by przetrwać kolejne dni. Co Ty, najzwyczajniej w świecie, masz w dupie. /chockoboom
|