Nie, chcę rycerza na białym koniu, bo nie mam zamiaru siedzieć zamknięta w żadnej wieży. Chcę z kimś tańczyć bez rozbrzmiewającej muzyki, przesypywać piasek z plaży przez palce, moczyć stopy w morzu i przegadać całą noc, wsiąść w pociąg i wysiąść na przypadkowym przystanku. Chcę kogoś kto mnie zrozumie, wysłucha, pomoże, przytuli i pocałuje. Nudzi mnie monotonia, nie ma nic gorszego. Nie kręci mnie codzienne oglądanie filmów, chodzenie do McDonaldsa czy spacerki po nudnym mieście trzymając się za rękę. Chcę robić szalone rzeczy, kąpać się nago w jeziorze, wkraść się w nocy na basen, uciekać przed ochroną, pojechać w podróż dookoła świata, a później zasypiać, dziękując za kolejny cudowny dzień spędzony z wyjątkową osobą. CIEBIE CHCĘ, KRETYNIE!
|