Kolejna już kłótnia. Nie wiem czemu tak jest. Może inaczej postrzegam świat, może to tylko różnica charakterów. Ale ja nie potrafię inaczej. Z własną matką nie umiem rozmawiać. Codziennie niszczy mnie to jeszcze bardziej. Każde wypowiedziane słowo, którego tak bardzo potem żałuję. Bo czasami mówię za dużo. Wtedy uciekam, z dala od tego świata. Zamykam się w swoim. Muzyka w głośnikach brzmi. Rap jeden, prawdziwy. Ten, który nigdy nie zranił i nie zrani. To On wspiera jak nikt inny. Daje mi siłę by dalej żyć, walczyć i przetrwać. Bo trzeba wiele razy upaść, następnie podnieść się i nie poddawać. Bo to nie życie ma nam robić niespodzianki, tylko my życiu.
|