kiedy była małą dziewczynką, każdego wieczora tata opowiadał jej bajki. piękna księżniczka, która została uratowana przez bohaterskiego rycerza na białym koniu. z dnia na dzień przestawała być dla niej prawdziwa aż w końcu zrozumiała, że to tylko stek bzdur. dorosła, stała się kobietą. i wtedy zjawił się On, wysoki,przystojny brunet, który wszedł cicho do Jej serca. i nawet się nie zorientowała, kiedy stał się dla niej bliższy, niż inni koledzy. i właśnie w tym momencie, miała nadzieję, że ta bajka, którą znała z dzieciństwa stała się faktem. Ona jest piękna księżniczką, a on rycerzem. jednak historia nie skończyła się happy endem i nie żyli razem długo i szczęśliwie. co za rozczarowanie, a może ironia losu?
|