-dziewczyno co się z tobą dzieje?! od tygodnia nie dawałaś znaku życia a teraz kiedy raczyłaś przyjść do szkoły wyżywasz się na wszystkich pokazując swoje humorki.
-nie każę ci mnie zrozumieć. jeżeli jesteś naprawdę moją przyjaciółką jak twierdzisz to dasz mi święty spokój.
-ha i co jeszcze, może mam ci pozwolić zmarnować życie przez tego dupka?! nawet na to nie licz. właśnie dlatego że jestem twoją przyjaciółką będę cie męczyła dopóki nie uda mi się doprowadzić cie do normalności jasne? zaczniemy od dzisiejszej nocki, nie pozwolę żebyś płakała z jego powodu przez całą noc.
|