Opowiem wam coś. Pewnego poranka spotkałam się z chłopakiem swoim - byłam szczęśliwa. Wrócił do domku. Przed południem, pisać zauważył, że jest smutna, przygnębiona. Powiedział: "Idę do Ciebie, nie będę patrzył jak jesteś smutna" Zapytała: ,,Dlaczego", a odpowiedz była bardzo prosta. Bo jestem nie tylko Twoim chłopakiem, ale i przyjacielem, jestem zawsze Twój, zawsze mam dla ciebie czas. Przyznam: 35 min patrze, sms. Czekam na Ciebie na dole. Wyszłąm, i on tam był. Czekał na mnnie uśmiechnięty. Przytulił, pocieszał. A ja milczałam..... To jest "miłość" ;*:* Tylko Ty;)
|