oddalam jej 6 lat życia kazda tajemnice i wszystko inne.Wie o mnie niemal ze wszystko i nikt nigdy nie bedzie mial opcji poznac mnie tak dobrze jak zna ona .Kochalam ja jak siostre bo przeciez wychowywalysmy sie razem. I co z tego ze klocilysmy sie codziennie jak dzieci i besztaly jak glupie skoro pod koniec dnia i tak juz bylo wszystko w jak najlepszym pozadku . Mowilas ze przeciez nigdy mnie zostawisz ze bedziesz zawsze ,wydawalo by sie ze nikt nie jest w stanie rozjebac tej przyjazni a jednak przeciez gimnazjum zmienia czlowieka poznalas nowych lepszych a mnie olewasz ciezko nam o 10 minut normalnej rozmowy niekiedy nawet nie potrafimy sobie powiedziec czesc na korytarzu.I tak wiem to ja zajebalam po całosci. I nie wyobrazasz sobie nawet ile bym dala by to wszystko cofnac zebys znowu miala to cholerne zaufanie do mnie i zeby bylo jak kiedys bo jeszcze wczoraj pytalas czy chce zeby tak bylo./pisane z mysla o Madzience ;)
|