i ktoś powie że jesteśmy pojebani, bo codziennie się spotykamy, zbijamy fazy, walimy do dna, wspieramy w złych chwilach, piszemy o 4 nad ranem, wkurwiamy się jak nikt inny, i rozumiemy jak mało kto, stajemy za sobą murem, i zgarniamy przypał na pół. Ktoś nam kiedyś powiedział że powinniśmy być razem, że zajebiście się dopełniamy, że jesteśmy tak samo pojebani.. Ale mimo że coś nas do siebie ciągnie, to o wiele bardziej cenie go jako Przyjaciela. Jako Dobrą mordę z którym kłócę się o ognia, bit, czy głupie rękawiczki. // niebezpiecznaa
|