Wiesz jak trudno jest otworzyć stęsknione oczy ? Wiesz jakie ciężkie stają się powieki, kiedy wszystkie wspólne chwile w tej ciemności przemijają Ci jak slajdy ? Jak widzisz każdy Jego kaprys, każde spojrzenie. Kiedy zaciskasz powieki wspominając jak Cię przytulał i natychmiastowo odradza się w Tobie wszystko.Czujesz ciepło Jego ramion, zupełnie identyczne jak wtedy choć siedzisz zupełnie sama. Jak kąciki ust mimowolnie Ci się unoszą kiedy widzisz Go przed sobą uśmiechającego się, mającego wyciągnięte przed siebie dłonie którymi stara Ciebie do siebie zwabić. Nie masz pojęcia jak ciężko jest otworzyć oczy, kiedy widzisz przed kurtyną powiek osobę którą kochasz ponad wszystko, tęsknisz za nią cholernie, pragniesz jej obecności a mimo tego nie chcesz otwierać oczu. Boisz się, że kiedy otworzysz je wszystko minie. Że wróci ten szary, monotonny świat w którym ciężko się samej odnaleźć. Boisz się , że wrócisz do życia, w którym jesteś zupełnie sama.
|