Byłeś. Pamiętam jak przez mgłę Twój uśmiech, który był najcudowniejszym z uśmiechów. Dotyk, który wywoływał dreszcze.. Głos. Uwielbiałam go słuchac godzinami. Nawet wtedy gdy pod wpływem alkoholu, który krążył we krwi bełkotałeś coś, czego dokładnie nie rozumiałam. Charakterystyczny chód ,który rozpoznawałam wszędzie. Tak, cholernie Cie kochałam.
|