Zdążyłam zapisać się do szkoły i już byłam umówiona z Nim. Nie zważając na to, że muszę wstać o 6:00 rano wbijałam swój wzrok w Niego i nie zamierzałam przestać go poznawać. Wtedy poza Nim nie liczyło się nic. Ta chęć poznania go, być jak najbliżej, jak najdłużej. Błądzenie po ulicach i trzymanie się za rękę. Czego było mi więcej. Skoro miałam wstać tak wcześnie, a noc była tak krótka lepiej było wcale się nie kłaść i spędzić z Nim czas do samego rana. Ty wiesz, ja pamiętam wszystkie nasze początki, wszystkie nasze chwile. [ Jordżo! ♥♥♥♥ ]
|