tydzień po rozstaniu już szła za rękę z innym. wnętrze nakurwiało mi gniewem. ciekawe co czuła, kiedy tuż obok niej przechodziłem ja - facet, z którym dzieliła wspólne łózko i przeżywała tyle wspaniałych chwil. ciekawe co czuła, kiedy idąc drugą stroną ulicy, ani na chwile nie przestałem na nią patrzeć. musiała poczuć satysfakcję, bo ułożyła sobie beze mnie życie, a ja wciąż jestem uwięziony w klatce z uczuciami, kierowanymi do jej osoby. [nieemoralny].
|