Nie wytrzymała.Cała w nerwach wybiegła z domu.Nie mając już tchu opadła na zimną ściane szarego budynku.Zalana łzami siedziała oparta przyciskając nogi do samej brody.Zaciskała ból.Doskonale go znała.Znała jego moc.Cierpiała.Ogarnięta obojętnością ,walczyła z okrutną rzeczywistością,otaczającą ją ciszą ,która delikatnie wycierała jej zapłakane oczy.Każdy oddech zadawał ogromny cios ,aż przestała czuć cokolwiek.Nie miała już sił by się bronić.Nie miała sił by żyć./nie.rycz.mala
|