|
zawsze bawiłam się chłopakami, zmieniałam ich jak rękawiczki gdy tylko mi się jakiś spodobał od razu wiedziałam , że będzie mój . aż w końcu pojawił się On - niski brunet , zielone oczy , wredny , opryskliwy i ciągle imprezujący . nie potrafiłam się z nimi dogadać , to były dwa inne światy . mimo wszystko nie odpuściłam , zdobyłam go . nie układało nam się , ciągłe kłótnie , awantury , dzwonienie do mnie o 4 nad ranem po pijaku , niekontrolowane wybuchy , rozbijanie wszystkiego dookoła , uderzanie rękami o ścianę , ciągła wyjebka i piguły wypadające z jego kieszeń . tkwiliśmy w toksycznym związku , nie potrafiliśmy się nawet do siebie normalnie odzywać . mimo że cholernie się raniliśmy nie potrafiliśmy się rozstać , byliśmy od siebie uzależnieni tak jak on od dragów dzięki którym teraz go nie ma . /
grozisz_mi_xd
|