zbyt szybko nudzę się ludźmi. pozostawiam ich samym sobie, bez wieści o moim życiu, znikam. z jednej strony kocham ludzi, a z drugiej zza krzaków wyłania się moja dusza mizantropa ubrana w czarny płaszcz. gdyby istniał guzik, po którego naciśnięciu mogłabym bez konsekwencji zranienia uczuć zerwać kontakt na miesiąc lub dwa z pewnymi osobami, a potem bez problemów wrócić do kontaktów, to chętnie bym takowy wynalazek przygarnęła.
|