nie boli mnie to że jest źle i niedobrze, nie boli mnie jeszcze bardziej że już prawie walentynki a ja nie mam do kogo ust otworzyć i zagrzać dłoni i nie boli mnie nic oprócz samej siebie kiedy siedzę w zamarzniętym autobusie czy tramwaju wypełniona po uszy muzyką która się wylewa na zewnątrz, dla siebie jestem bardziej samotna nich dotychczas i bardziej niż kiedykolwiek ściągając oszronioną pajęczynę zimnymi dłońmi z szyby, nie mogę być bardziej niż tylko ona.
|