przyjechał od razu po nasze ' kłótni ' , właściwie to było nasze 4 zerwanie . usiadł złapał mnie za rękę i przyznał się do swojego błędu . na sam jego widok łzy zbierały mi się w moich piwnych oczach . przytulił mnie mocno , szepnął do ucha , że kocha . wybuchnęłam płaczem jak nigdy . tuląc mnie , czułam tylko jego lekkie drgania . tak . on też wtedy nie wytrzymał .
|