całe to udawanie było do pewnego czasu.gdy pojawiłeś się ty i zadałeś cholerny ból wszystko skończyło się.skończyło się ukrywanie,że wszystko okej. nie mam siły trzymać swoich emocji,uczuć,myśli,które mnie rozrywają od środka.to zabija mnie.kiedyś może zrozumiesz,że naprawdę byłeś dla mnie kimś ważnym.wszystkie uczucia jakie posiadałam obdarowywałam tylko tobie.a ty swoich uczuć nigdy nie potrafiłeś okazać, może nie chciałeś?a może tak po prostu ich nie masz?może twoje co wieczór wypowiadane 'KOCHAM CIĘ' w moją stronę było dla ciebie pustym stwierdzeniem,które NIGDY nic nie miało znaczenia?
|