Po raz ostatni chciała usłyszeć jego głos. Wcisnęła 'połącz' i czekała. Otworzyła okno, na twarzy poczuła chłodny wiatr. Kiedy on odebrał, usłyszała tylko 'słucham' wymówione zachrypniętym głosem. Nie miała ochoty nic mówić, więc po prostu skoczyła. Ostatnią rzeczą, którą słyszała, był jego głos. Jak dla niej najpiękniejszy na świecie. Spadła z szóstego piętra. Telefon leżał na ulicy cały w kawałkach, a jej drobne ciało pośrodku, całe we krwi. Jedyny irracjonalny element tego wszystkiego. / w.
|