|
Uczeń wszedł do klasy 15 minut po dzwonku i zaczął witać się z kolegami, nie zwracając uwagi na nauczyciela. Następnie wywalił kolegę z ławki, po czym usiadł na jego miejscu. Poproszony o wyjęcie zeszytu odparł, że nie ma. Zapytany, po co przyszedł, odparł, że nie wie, po czym zapiął plecak i wyszedł z klasy, budząc ożywienie wśród uczniów. Po 12 minutach wrócił z kanapką i stwierdził, że przyszedł zjeść, bo w szatni woźna mu nie pozwala"
|