Szła ciemna ulicą, nie było w okolicy żywej duszy. Nuciła sobie "La vie en rose" i rozmyślała o tym co do tej pory zdążyła zniszczyć. Heh wszystko byłoby prostsze gdyby jej serce nie krzyczało i wydawało z siebie dźwięku smutku. połączonego z płaczem. Może nawet udałoby jej się coś pookładać gdyby nie umierała.
|