Jak tylko usłyszę dźwięk wiadomości lecę jak pojebana, z myślą, że napisał, że zatęsknił. Że napisał coś miłego typu „wróć, tęsknię”, patrzę na telefon i okazuje się, że heyah się troszczy i informuje o tandetnych promocjach. Znowu łzy w oczach i jedna myśl z wyrzutem do samej siebie „i co idiotko ?! myślałaś, że zatęsknił ?!”
|