` - I wice wersa . Powiedziaa usmiechajac sie, a jej serce bilo jak najarane . Zlapal ja za reke i poszli powoli w strone parku . - Myslisz ze cos moglo by z tego byc ? . z usmiechem patrzac na nia, zapytal nagle . - A ty ? Ty myslisz ze cos bedzie ? . odpowiedziala pytaniem . - Zapytalem pierwszy . Oznajmil . - Chcialabym zebys cos z tego wyszlo :) . Powiedziala . - No to zrobmy cos z tym . powiedzial . Szli tak w swietle lamp ktore swiecily na ulicy . Snieg ich otaczal , a oni jakby gineli w goryzoncie .
|